wtorek, 30 września 2014

Plaster na pęcherze Compeed

W dzisiejszym poście przedstawiam wam plastry Compeed które miałam przyjemność testować dzięki portalowi SampleCity.pl 
Plasterek był dobrze zapakowany, dzięki czemu bez obaw mogłam go nosić w torebce bez zamartwiania się o to ,że odklei mi się bądź opakowanie się rozpieczętuje. Kolejnym plusem była barwa która niemal idealnie wpasowała się w kolor mojej skóry. Pęcherz na mojej nodze nie wyglądał przyjemnie w dodatku nie zapowiadało się na to aby szybko miał się zagoić. Compeed w 100% spełnił swoje zadanie obolałe miejsce pod plastrem spokojnie się goiło a noga nie bolała mnie przy chodzeniu. Wszystko wyglądało bardzo estetycznie i higienicznie. 




sobota, 27 września 2014

Top 3

W tym poście mieli ukazać się ulubieńcy miesiąca jednak naszedł mnie pomysł aby przedstawić wam moje top 3 kosmetyki do ciała, twarzy, dezodoranty i lakiery do paznokci. Post ma na celu wyłonienie najlepszych kosmetyków. Pojawią się w nim moi faworyci których używam na co dzień.
                                                             
                                                   Kosmetyki do ciała


Pierwszym z moich ulubieńców do których mam słabość jest balsam z Soraya który zawiera złociste drobinki, połyskują one na naszym ciele przykuwając wzrok innych. Uwielbiam go nanosić na szyje i dekolt gdzie jest widoczny i rzuca się w oczy. Ponadto balsam rozświetla naszą skórę i nawilża ją. Kolejną rzeczą jaką w nim lubię jest opakowanie, jak widać na zdjęciu wyróżnia się ono specyficznym różowym dziewczęcym wyglądem.

Balsam z Balea wygrałam w rozdaniu wcześniej nie miałam pojęcia o tej firmie. Teraz jednak stałam się jej fanką i z pewnością nabędę inne ich produkty. W balsamie zniewala mnie zapach kokosów który jest naprawdę nietypowy.

Trzecim produktem jest balsam z Avonu. Krem do ciała jest perfumowany i przez ostatni tydzień to nim na okrągło się smaruje. Zapach na skórze utrzymuje się ponad 5 godzin czym mnie zaskoczył ponieważ nigdy nie wierzyłam w to aby krem na naszej skórze utrzymywał się tak długo.  


Kosmetyki do twarzy




Under Twenty 3w1 jest żelem myjącym, peelingiem złuszczającym i maską regulującą. Za co go cenie? Przede wszystkim za to ,że doskonale oczyszcza moją cerę, dokładnie zmywa z niej makijaż i pozostawia ją dokładnie oczyszczoną. Nie wyobrażam sobie abym miała nie stosować tego żelu przez dłuższy czas. Ta firma zagościła u mnie na dobre tym bardziej ,że moja mama również jest na tak i z chęcią go używa. 


Krem z Olay total effects używam codziennie. Na początku nie byłam do niego przekonana uważałam go za bubel jednak po 3-4 użyciach zauważyłam ,że w połączeniu z żelem z Under Twenty daje spore rezultaty a mianowicie poprawia i wyrównuje koloryt mojej skóry a także sprawia ,że wydaje się ona gładsza. To dzięki temu kremowi mogę śmiało wyjść na ulicę bez makijażu. Używam go od pół roku i już planuje zakup kolejnego kremu z tej serii ponieważ obecny krem jest już na wyczerpaniu. 


Fluid z L`oreal jest produktem z wyższej półki ostatnio w Rossmanie widziałam go za 58.00 zł z groszami. Uważam ,że nie jest niestety wart swojej ceny jednak ma sporo plusów a jednym z nich jest trwałość. Używam go od niedawna i stwierdzam ,że świetnie się sprawuje nie mam co do niego żadnych zastrzeżeń. Fluid nieco ciemnieje po pewnym czasie jednak mi to nie przeszkadza. 

Dezodoranty




Dezodorantu z Isae używam od dłuższego czasu powalił mnie on niską ceną i trwałością. Jest jednym z lepszych dezodorantów i przebija nawet te z wyższej półki. 
Synergen dezodorant w sprayu Dearly dorwałam w Rossmanie na promocji za bodajże 3.99 zł kupiłam go z powodu zapachu który jest słodki i intensywny kojarzy mi się z dzieciństwem i gumą balonową. Kosmetyk nie zawiera alkoholu co jest dużym plusem ponieważ po depilacji nie szczypie w pachy. 

Kulka z Avonu jest świetna bardzo ją polubiłam i chętnie do niej wracam. Nie zauważyłam tutaj żadnych minusów, zapach nie utrzymuje się 48 godzin jak zapewnia nas producent jednak uważam ,że jest i tak bardzo dobry. 

Lakiery




Lakiery z essence są naprawdę dobre, długo się utrzymują i przykuwają uwagę. 


Rimmel 60 seconds błyskawicznie zasycha, utrzymuję się 3 dni bez żadnych poprawek jeśli chcę aby moje paznokcie wyglądały na schludne i zadbane to używam właśnie jego. 


Lakier z Eveline utrzymuje się również 3 dni na moje paznokcie nakładam przeważnie dwie warstwy wtedy płytka jest sztywna i nie muszę się bać o pęknięcie któregoś z paznokcia. 


Dziękuje za każdy komentarz, zachęcam także do obserwacji mojego bloga. :)

piątek, 19 września 2014

Przyjaźń.


Dzisiaj postanowiłam poruszyć kwestie przyjaźni. Na portalach społecznościowych roi się od zdjęć dziewczyn które wstawiają swoje "sweet focie" z przyjaciółkami oznaczone oczywiście hashtagami typu #znajlepszą #takbardzokocham  do tego obowiązkowo serduszko no i dziubek! Bo czy może istnieć sweet focia bez dziubka? 
Jednak nie o tym będę dzisiaj mówić. Okazuje się ,że te najlepsze przyjaciółki wcale nimi nie są. Dlaczego więc udają przyjaźń? 
1. Dla rozgłosu i popularności. Zauważyłam ,że lepiej ubrane dziewczyny często ignorują te które po prostu nie zwracają zbytniej uwagi na swój wygląd bądź nie grzeszą urodą czy nie mają bogatych rodziców. Co jednoznacznie skreśla je z listy fajnych osób. Czy naprawdę dla paru "lajków" więcej warto udawać przyjaciółkę bogaczki która nie widzi świata po za ubraniami i czubkiem własnego nosa? Oczywiście wydaje się to głupie jednak tak naprawdę jest. Mogę jedynie życzyć osobom które zwracają uwagę na status materialny danej osoby żeby się opamiętały ponieważ to nie pieniądze i ciuszki w życiu są najważniejsze. 
2. Z zazdrości. Nastolatki uwielbiają burzyć przyjaźnie, nie rozumiem co w tym jest jednak tak się dzieje bardzo często. Zazdrosne dziewczyny wpychają się między dwójkę przyjaciół i burzą relację między nimi ponieważ najzwyczajniej w świecie są zazdrosne o to ,że ktoś ma przyjaciółkę na której możne polegać a dana osoba jej nie ma. Co oznacza ,że musi rozwalić czyjąś przyjaźń żeby poczuć się lepiej. Z reguły to nie kończy się dobrze ponieważ taka osoba zasiewa ziarno nieporozumienia między dwojgiem bliskich sobie osób. 

Obserwując takie osoby zastanawiam się czy one naprawdę wiedzą co oznacza przyjaźń. Dla mnie przyjaźń oznacza miłość siostrzaną mimo braku pokrewieństwa. Przyjaźń to oddanie, wspólne wygłupy ale kiedy pojawia się problem to takie osoby pomagają sobie nawzajem. Są ze sobą na dobre i na złe, dotrzymują wierności, nie obgadują się za plecami i są ze sobą absolutnie szczere, więc zanim nazwiesz kogoś przyjaciele zastanów się dobrze co mówisz. 






Na koniec pragnę Wam życzyć prawdziwych przyjaciół którzy będą z Wami na zawsze i mimo wszystko. :)